Targi Ehandlu 2015
|
Targi E-commerce w Polsce i na świecie
|
|
Aktualności
![]() VIII Targi eHandlu - święto internetowych sprzedawców w stolicy Wielkopolski. 2015-03-20 Newseria.pl Targi eHandlu to unikalna impreza, bo tylko tutaj jednocześnie można zapoznać się z tyloma rozwiązaniami z zakresu logistyki, obsługi płatności, prawa w handlu internetowym, hostingu, e-mail marketingu oraz innych obszarów wspierających sprzedaż internetową. Wśród wystawców znalazły się po raz kolejny tak znane marki jak: Dotpay, DPD, Komputronik, Skrill, Freshmail, FerBuy, Bold, Trusted Shops, IAI-Shop oraz wielu debiutantów, takich jak: DHL Parcel, OptiSale, Selly Shop, Spinacz.pl, FATPAK.PL, EIMAG Commerce, Mediaten, EmailLabs, bitREC, Frosmo. Poza znanymi już uczestnikom targów wystawcami, w tej edycji pojawi się kolejnych 30 firm, które nigdy wcześniej w tej imprezie nie uczestniczyły. Organizator targów Fundacja Polak 2.0 ma świadomość tego, jak trudno jest będąc właścicielem e-sklepu zapoznać się ze wszystkimi narzędziami i usługami, jakie pojawiają się na rynku. Możliwość zebrania w jednym miejscu wszystkich liczących się firm z branży e-commerce przekonuje zarówno wystawców, jak i uczestników. „Jako jednej z największych polskich firm na rynku płatności online, od lat dostarczającej innowacyjne usługi w zakresie płatności internetowych w obszarze e-commerce, nie mogło nas zabraknąć na Targach eHandlu. Zapraszamy na samo wydarzenie, jak i do naszego stoiska” - mówi Bernadetta Madej, Dyrektor Działu Handlowego Dotpay. Jak co roku, na Targach będzie okazja, by porozmawiać osobiście nie tylko z twórcami dedykowanych dla e-sklepów aplikacji czy narzędzi, ale także z praktykami z branży. Ludźmi, którzy na co dzień testują oferowane rozwiązania i mogą wyrazić autentyczne i wartościowe opinie na temat ich skuteczności. Poza możliwością zapoznania się z ofertą wystawców, goście imprezy mają - jak zawsze podczas Targów eHandlu - okazję do wysłuchania wykładów w formie case study. 18 prezentacji zostało podzielonych na dwie ścieżki, odbywające się równocześnie w dwóch salach. Podczas paneli prezentacji swoją wiedzą podzielą się m. in.: -Łukasz Duda, Netsprint -Sławomir Żurawski, Poczta Polska -Michał Flont, Nowe Kolory -Marek Włodarczyk, optivo -Jakub Cyran, GO.PL -Marek Broda SALESmanago -Florian Werner, remintrex.com -Piotr Stencel, Sheepla -Dominika Gankowska, Paczkomaty InPost -Piotr Guziur, Marketing Online -Witold Chomiczewski, Lubasz i Wspólnicy Eksperci przedstawią zagadnienia z zakresu SEO i SEM, wytłumaczą najbardziej problematyczne zagadnienia związane z nowelizacją ustawy konsumenckiej, przedstawią najnowsze narzędzia, stworzone z myślą o automatyzacji marketingu. Właściciele i osoby zarządzające e-sklepami będą mogli dowiedzieć się jak znane firmy z branży e-commerce radzą sobie z logistyką czy poprawą konwersji. Gwarancją ciekawych prezentacji jest fakt, że wybór tematów został oddany w ręce Internautów. Agenda powstała na podstawie listy rankingowej oddanych w sieci głosów. Udział w Targach eHandlu i prezentacjach jest bezpłatny - wystarczy wcześniej zarejestrować się na stronie www.targiehandlu.pl. Organizator zachęca, by rejestrować się jak najszybciej, ponieważ liczba miejsc podczas paneli prezentacji jest ograniczona. Więcej: Newseria.pl |
E-handel w Chinach rośnie o ponad 20 proc. rocznie. Do 2019 roku będzie wart 1 bln dol.
Newseria.pl 2015-03-03 Rynek e-commerce w Chinach rośnie w tempie ponad 20 proc. rocznie, a w niektórych kategoriach – jak żywność – nawet dwa razy szybciej. Zmiany społeczne powodują, że dynamicznie wzrasta sprzedaż farmaceutyków i produktów ochrony zdrowia, a także kategorii rozrywka i rekreacja. – Handel elektroniczny w Chinach, podobnie jak inne segmenty branży ICT, wymaga dużych wolumenów transakcji, co wynika z wielkości populacji. Dlatego możemy zaobserwować szybki wzrost e-commerce’u wszędzie tam, gdzie jest duża liczba ludności, a Chiny pod tym względem nie mają sobie równych na świecie – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Naichuan Miao, prezes spółki LongMarch Partners. Handel internetowy w Państwie Środka wzrósł w ubiegłym roku o 25 proc. Wartość transakcji sięgnęła 2 bln dol., z tego ok. 450 mld dol. to handel detaliczny. Z raportu Forrester Research wynika, że do 2019 roku ten segment e-commerce osiągnie wartość 1 bln dol. Do dynamicznych wzrostów przyczynia się również dobra sytuacja gospodarcza i wzrost konsumpcji w kraju. – W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z efektem tzw. żabiego skoku. Ponieważ sieć tradycyjnych sklepów nie była w pełni rozwinięta, pojawiło się dużo miejsca dla e-commerce, więcej niż na dojrzałych, europejskich rynkach – mówi Miao. Z ubiegłorocznych prognoz KPMG wynika, że do 2020 roku rynek e-commerce w Chinach będzie większy niż rynki amerykański, brytyjski, japoński, niemiecki i francuski razem wzięte. Szybko rosnącą kategoria sprzedaży jest żywność. Według spółki LongMarch Partners na artykuły spożywcze w sieci Chińczycy wydali łącznie dwa lata temu ponad 20 mld zł (w Polsce było to 1 proc. tej kwoty). Obecnie rynek kupowanej w internecie żywności jest tam prawie dwa razy większy i rośnie w tempie ok. 50 proc. rocznie. Potencjał chińskiego rynku wykorzystują eksporterzy, również polscy producenci żywności. LongMarch Partners i Sonall Consulting chcą sprzedawać polskie produkty żywnościowe przez platformę e-commerce w ramach popularnych serwisów JD.com oraz Taobao.com. Oferta kierowana jest bezpośrednio do chińskich konsumentów, z pominięciem pośredników i dystrybutorów. – Obserwujemy duży wzrost sprzedaży dóbr konsumpcyjnych w Chinach, nie tylko w internecie, lecz także w tradycyjnych sklepach – zauważa Naichuan Miao. – Ze względu na wielkość populacji i strukturę demograficzną potencjał w segmencie ochrony zdrowia i przemyśle farmaceutycznym także jest duży. Z kolei w konsekwencji zmian zachodzących w społeczeństwie rozwijać się będzie także segment rozrywki, mediów i kultury. Jak podkreśla, w każdej branży widać zmiany, dzięki którym mają one lepiej odpowiadać na nowe potrzeby konsumentów, przede wszystkim wywodzących się z rosnącej klasy średniej. Źródło: Newseria.pl
Kryzys szansą dla e-sklepów.
2013-01-28 Newseria.pl Rynek e-handlu rośnie w siłę. W tej chwili w Polsce działa już około 12 tys. sklepów internetowych i codziennie przybywa nowych. Rynek już jest wart ok. 23 mld zł, a prognozy na ten rok są optymistyczne. Tym bardziej, że w trudnych czasach internet staje się sposobem na przetrwanie dla tradycyjnych sklepów. – Handel elektroniczny w Polsce i na świecie w najbliższym czasie będzie się rozwijał bardzo dynamicznie. Źródła podają, że w 2012 roku w Polsce zarobiliśmy w tym obszarze rynku prawie 23 mld zł. W 2013 roku prawdopodobnie będzie kilka miliardów więcej – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Agnieszka Borawska, product manager e-commerce w firmie Comarch. I dodaje: – Nic nie wskazuje na to, żeby dynamika wzrostu miała spadać, wręcz odwrotnie. W czasach recesji sprzedaż internetowa jest dobrym sposobem na budowanie przewagi konkurencyjnej. Na rynek wchodzą nowi gracze Tylko w ciągu ostatnich sześciu lat liczba e-sklepów zwiększyła się ponad czterokrotnie. Jeszcze w 2006 roku w Polsce było ich 2,8 tys. Tak duża popularność e-handlu powoduje, że stale przybywa nowych sklepów – w ostatnim czasie dołączyło m.in. kilka dużych sklepów spożywczych. – Do niedawna wydawałoby się, że ludzie nie będą kupowali jedzenia przez internet. Natomiast wyniki pokazują, że taka forma sprzedaży ma zastosowanie. Chętnie kupujemy towary, które są ciężkie, takie jak na przykład wodę czy mąkę – mówi Agnieszka Borawska. Prognozuje, że w najbliższym czasie e-sklepy mogą stać się popularnym polem działania firm z sektorów: motoryzacji, automatyki i przemysłu, sprzedających np. części składowe do maszyn, śruby, itp. Na rozwój e-handlu duży wpływ ma chęć do oszczędzania – danych z rynku krajowego nie ma, ale wiadomo np. że z rabatów w sieci w USA korzysta ponad 90 mln dorosłych mieszkańców, czyli niemal jedną trzecia całej populacji. Są także inne motory wzrostu tej branży. – Ludzie kupują w internecie również dlatego, że szukają wygody i wyspecjalizowanych produktów, których nie są w stanie kupić nigdzie indziej. Jeśli się popatrzy na mapę konsumentów, to okazuje się, że najszybciej rośnie grupa kupujących z obszarów poza miejskich. To są ludzie, którzy na co dzień nie mają dostępu do centrów handlowych. Dla nich internet jest właściwie jedyną możliwością zrobienia zakupów na miejscu, bez konieczności jechania do dużego miasta – podkreśla ekspertka Comarch. Reklama dźwignią e-handlu Konkurencja na rynku szybko rośnie, rośnie więc także znaczenie reklamy i marketingu. Jak wynika z raportu eHandel Polska 2012 jedynie 1 proc. sklepów internetowych nie ma budżetów na ten cel. Najpopularniejsze pozostają katalogi internetowe i pozycjonowanie SEO (tworzenie treści na stronach z użyciem słów, które klienci najczęściej wpisują do wyszukiwarek) – wybiera je około 70 proc. przedsiębiorstw. Nie brakuje też działań bardziej nowoczesnych. Około 60 proc. sklepów ma profile firmowe na serwisach społecznościowych lub jest obecnych w porównywarkach cenowych. Nierzadko przeprowadzane są także kampanie skierowane do indywidualnego odbiorcy, w tym m.in. te z zastosowaniem marketingu szeptanego. W takie narzędzie inwestuje około 31 proc. firm, a wzrosty tej formy reklamy są największe. Dla porównania, w 2009 roku kampanię „word of mouth” wybierało tylko 13 proc. sklepów. Dane z rynku pokazują także, że coraz większą popularnością cieszy się e-handel przez urządzenia mobilne. Według Zanox (sieci reklamy efektywnościowej) to on rozwija się w Polsce najlepiej, a wzrost tylko w ostatnim roku sięgnął 722 proc. – Rynek rozwija się bardzo dynamicznie, co powoduje, że sklepy obsługują coraz więcej zamówień. Poza kanałem mobilnym, innowacje w obszarze handlu internetowego będą dotyczyły obszarów związanych z obsługą klienta, magazynowaniem, synchronizacją zamówień internetowych z programem magazynowo-księgowym, który działa w firmie – prognozuje Agnieszka Borawska. Więcej: Newseria.pl |